"Szara Rzeczywistość"
1. "Szara Rzeczywistość"
*Monika*
-Wstawaj, bo do szkoły się spóźnisz!
-Tato daj mi jeszcze minutę , wczoraj do późna siedziałam i uczyłam się fizyki kwantowej.
-Było trzeba słuchać na lekcji nie musiałabyś się później uczyć po nocach.
-Ale tato to nie moja wina, że na tych lekcjach nic nie rozumiem.
Tak
naprawdę to kłamstwo, nigdy nie słuchałam tej baby na fizyce, więc w
sumie to nie wiem czy wiem. Nie mam czasu na fizykę gadam z Zayn'em i
Leną albo patrzę się na cudowne oczy Lou. Jakie z niego ciacho. !! Nie
wie, że się w nim podkochuje. Mam nadzieję, że się nie dowie. Wie tylko
Zayn i Lena, ale nigdy nie wiadomo. Zayn przecież przyjaźni się z Lou ,
gdyby mu powiedział chyba spaliłabym się ze wstydu, bo co on w końcu
może widzieć w takiej zwyczajnej szarej dziewczynie. ? Musiałam wstać,
bo było już późno. Miałam lekcje na ósmą a musiałam się jeszcze ogarnąć.
Poszłam pod prysznic, zrobiłam sobie makijaż, uczesałam ten busz na
łbie. ;P i ubrałam ciuszki.
http://bloody160.pinger.pl/m/15743365 (4
komplet) Gdy byłam gotowa wyszłam z domu , oczywiście spóźniona jak
zwykle. Włożyłam słuchawki do uszu i zapomniałam o problemach. Na chwilę
oczywiście. Po czterech piosenkach byłam już pod moją szkołą. Nie
zdążyłam się przywitać z moimi znajomymi, ponieważ zadzwonił dzwonek.
Dlatego szybko powędrowałam do klasy. Otwierając drzwi ujrzałam Julię i
Becka całowali się , gdy tak na nich patrzyłam robiło mi się nie dobrze.
Po co oni ze sobą chodzą. Taka niby zakochana para a wszyscy wiedzą ,
że Beck chodzi z nią , dlatego że musi. Najgorsze jest w tym wszystkim
to, że ranią moją przyjaciółkę . Tak Lena się w nim buja i to już od
bardzo dawna. Biedaczka. Zauważyłam, że siedzi w ostatniej ławce i robi
prace domową, bo chce o tym zapomnieć. Wiem co przeżywa , przechodziłam
przez , gdy dowiedziałam się, że podczas trasy koncertowej chłopców Lou
zaczął spotykać się z Eleonor. Ona od razu wyszła mi podejrzana ,że leci
tylko na jego pieniądze, ale Zayn i Lou mi nie wierzą. Wiem od Zayn'a ,
że ona naprawdę coś do niej poczuł. Biedny on i biedna ja! Chciałam
przejść obok zakochanej pary kiedy nagle Julia zatrzymała mnie ręką
- Przepraszam, możesz mnie puścić.?
- Nie będziesz mi rozkazywać laleczko.
- Chce tylko przejść
- A co jak powiem nie. ? Rozpłaczesz się i pójdziesz do nauczyciela. ? Oj.. Biedactwo .
- Nie jestem kablem! Użyje siły. - prawie wykrzyczałam
- Po pierwsze nie podnoś na mnie głosy a po drugie jakiej siły . Słyszysz ty samą siebie.?
Wiedziałam,
że jeśli chodzi o zawody kto zwycięży to nie mam szans. Ale chwilowo w
głowie nie miałam żadnych argumentów . Głowa pusta. Zresztą od kiedy
jesteśmy w liceum ona cały czas mi dokucza. Jestem ciekawa czy coś jej
zrobiłam czy tak lubi się wyżywać na innych ludziach a w szczególności
na mnie.
- Julia , zostaw ją
- Beck, nie lituj się nie warto.
Wychodząc podłożyła mi nogę i wyszła a ja jak jakaś pokraka przewróciłam się.
- Pomogę Ci - zawołał Beck
- Dzięki , nie trzeba odwal się ode mnie i idź do Julii
Gdy wstałam zakręciło mi się w głowie i upadłam.
*Beck*
Złapałem
ją. Na szczęście , bo mogło by się źle skończyć. Musiałem zaprowadzić
ją do pielęgniarki , bo nie reagowała na żadne słowa. Gdy ją
zaprowadziłem pielęgniarka powiedziała, że to pewnie od przemęczenia i ,
że gdy się obudzi zawoła mnie. Powędrowałem, więc do klasy gdzie
upuściła jakieś kartki. Gdy podniosłem nie mogłem się oprzeć żeby nie
przeczytać . Przyrzekłem sobie, że tylko jedną kartkę. Okazało się, że
to wiersze miłosne. Zdziwiłem się , bo nigdy bym nie powiedział , że
Monika mogła by pisać wiersze. Pewnie, dlatego że nigdy ich nie
publikowała. Pomyślałem sobie, że Monika może jest dziewczyną , z którą
piszę tyle czasu . Stwierdziłem, że gdy się obudzi spytam ją. Usłyszałem
głos pielęgniarki pewnie się obudziła. :)
------------------------------------------------------------
Koniec 1 rozdziału . Co powiecie. ?
Sorry za błędy ortograficzne itp. :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz